WIADOMOŚCI

Massa: próbowałem po wyścigu porozmawiać z Lewisem
Massa: próbowałem po wyścigu porozmawiać z Lewisem
Felipe Massa po wyścigu o GP Singapuru nie ukrywał swojej złości na Lewisa Hamiltona. Po wczorajszym incydencie w sesji kwalifikacyjnej, dzisiaj Brytyjczyk skutecznie zrujnował wyścig Brazylijczykowi. W Singapurze, przekraczając linię mety na czwartej pozycji, Fernando Alonso definitywnie przestał liczyć się w walce o tytuł mistrzowski.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso
„Niestety dzisiaj niemożliwy był finisz na podium. Nie byliśmy wystarczająco szybcy i mimo, że byliśmy na pewnym etapie wyścigu trzeci, wiedzieliśmy, że wcześniej czy później zostaniemy wyprzedzeni. Oczywiście jeżeli świetnie wystartuje się i coś nieoczekiwanego wydarzy się w trakcie wyścigu, mamy szanse na podium, ale aktualnie realia są takie, że nasz bolid jest trzecim najlepszym jeżeli chodzi o osiągi. Potem, tak jak to miało miejsce dzisiaj, na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, który zniwelował te kilka sekund, które zyskaliśmy nad Webberem a potem maruderzy, którzy wydawali się dzisiaj nieco rozproszeni stwarzali nieoczekiwane problemy i wszystko stało się trudniejsze. Na starcie, na super-miękkich oponach, obserwowaliśmy wysoką degradację, podczas gdy na miękkich sytuacja mniej więcej wróciła do normalności jeżeli porównany się z Red Bullem i McLarenem. Walczyliśmy przez cały weekend, a ja jestem zadowolony z tego jak pracował zespół, gdyż zawsze stara się dać z siebie wszystko ,a w tym wyścigu wycisnęliśmy wszystko co było możliwe. Mamy pięć trudnych wyścigów przed sobą, ale nasza motywacja nie zmieniła się: być może czasami będziemy mogli zaatakować, a innym razem będziemy musieli się bronić, ale tak czy inaczej będziemy dawać z siebie wszystko.”

Felipe Massa
„Nie mam powodów, aby ukrywać swoje rozczarowanie i złość, jaką czułem po wyścigu, który mógł zakończyć się zupełnie inaczej. Uszkodzenia po kolizji z Hamiltonem sporo mnie kosztowały, gdyż straciłem dużo czasu na początku wyścigu, gdy ruch na torze był jeszcze duży. Po wyścigu próbowałem z nim porozmawiać, aby oczyścić atmosferę, ale on odszedł bez odpowiedzi: powiedziałem więc co o tym myślę, gdy byliśmy na stanowiskach dla mediów. Z tego wszystkiego, samochód bezpieczeństwa jeszcze bardziej skomplikował mi życie: zmieniłem opony kilka okrążeń wcześniej i założyłem super-miękkie, na których z pewnością nie ukończyłbym wyścigu, podczas gdy reszta kierowców mogła wykorzystać okres neutralizacji, aby wykonać swoje postoje bez znacznej utarty czasu. Ostatecznie, przede wszystkim straciłem czas za Barrichello a później musiałem puścić Vettela, co oznaczało że straciłem jedno okrążenie do niego i nie miałem szans na finisz na siódmym miejscu, gdyż Sutil i Rosberg, jadący przede mną, mieli problemy z oponami. Na pewnym etapie wyścigu bardzo chciałem mieć bezproblemowy okres, coś czego ostatnio rzadko doświadczam, gdy spojrzy się chociażby na Monzę. Dzisiaj, finisz w czołowej szóstce z pewnością był w zasięgu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

25 KOMENTARZY
avatar
TomPo

25.09.2011 19:40

0

Za duża różnica pomiędzy nimi... żeby dublować F? Żal mi MASy ale chyba będziemy się z nim żegnać, a przynajmniej z jego czerwonym kombinezonem.


avatar
fan massy

25.09.2011 19:40

0

Szkoda Felipe i Fernando. cóż Ferrari skonstrułowało w tym roku złoma. Felipe ma pecha przez ostanie 4 wyścigi, kiedy w końcu będzie miał szczescie ??


avatar
Polak477

25.09.2011 19:49

0

2. Felipe ma pecha od Singapuru 2008. Ciekawe, czy kiedykolwiek będzie miał szczęście. Może jego postawa wygląda na słabą, ale jak ma taka nie być, jeśli albo Ferrari strategią, albo inni kierowcy swoją jazdą, niszczą mu wyścigi?


avatar
mag93

25.09.2011 19:51

0

Bolidy Ferrari nie są idealne już od 2009 roku ostatni bolid który mógł im gwarantować zwycięstwa mieli w 2008 roku kiedy Massa walczył o tytuł. Ale czego się spodziewać w erze dominacji red bula


avatar
Zirdiel

25.09.2011 20:07

0

Chciałem jeszcze zauważyć, że po całym incydencie kiedy Hamilton dostał kare wyjechał na 20 pozycji kiedy to Masa był 15 pozycji ... Hamilton potrafił jechać tak, że zajął 5 pozycje, która jest bardzo dobra jak na tak nie udany start i początek wyścigu.


avatar
fanAlonso=pziom

25.09.2011 20:21

0

cóż chciałem 3 miejsca ale jak zobaczyłem degradację super miękkiej i te uślizgi to już trzymałem kciuki za P4 mam nadzieję zobaczyć Fernando na podium jeszcze w tym roku !!!!


avatar
Skoczek130

25.09.2011 20:23

0

Massa spisuje się dobrze do pierwszego pitstopu. Później coś się chrzani. Nie wiem - albo kontuzja zrobiła swoje, albo po prostu ten bolid Brazylijczykowi nie leży!!! Jestem pewien, że z formą z 2008 roku byłby godnym rywalem Alonso! :)) Wierzę, że 2012 rok będzie dla niego przełomem!!! :))


avatar
D4ViD

25.09.2011 20:42

0

7. Massy w 2012 już nie będzie w F1


avatar
Ferrari60

25.09.2011 21:02

0

Ham dziś wyraźnie przegiął to co zrobił Felipe to już jest szczyt wszystkiego, żeby jeszcze nie zrobił mu tak jak Barichello, wtedy co poleciła ta sprężynka. Button już mówił, ze on nie umie jeździć i wcale się nie dziwnie, a tą karę to może sobie FIA wsadzić. Dopóki nie ukarzą go ja należy (dyskwalifikacja na minimum 6 wyścigów) to Ham będzie pokazywał co potrafi, aż kiedyś komuś naprawdę zrobi krzywdę. On mnie wkurza już bardziej niż Vettel, ale żeby nie było lubię Niemców, nawet kibicuję Bayernowi Monachium, ale za Vettelem nie przepadam...


avatar
robert893

25.09.2011 21:37

0

a kto za nim przepada?


avatar
F1fan21

25.09.2011 21:54

0

8. Mam nadzieje że w 2012 nie będzie ciebie na tym forum


avatar
Rudolf50

25.09.2011 22:04

0

Powiem szczerze że Massa ma pecha ale jesli mieliby go wyrzucić na rzecz Roberta - JESTEM ZA


avatar
elin

25.09.2011 22:16

0

8. D4ViD - w 2012 Felipe będzie jeździł na pewno - nie tylko w F1, ale nadal w Ferrari. Powody są przynajmniej trzy : - zespół obecnie przechodzi zmiany kadrowe w fabryce, dlatego sytuacja wśród kierowców powinna być stabilna, aby nie wprowadzać dodatkowego chaosu - brak w tym momencie odpowiedniego, wolnego kandydata do zajęcia miejsca po Massie - Brazylijczyk ma ważny kontrakt do końca 2012, a brak chętnego do płacenia za zerwanie umowy ... Raikkonena spłacił Santander, aby zrobić miejsce dla Alonso. Hiszpan już jeździ w Ferrari, więc kierowca Nr 2 jest obojętny ...


avatar
saint77

25.09.2011 22:58

0

Massa ma kontrakt na 2012 w Ferrari.


avatar
Esotar

26.09.2011 08:39

0

Kontrakty są od tego aby je rozwiązywać przed czasem. :) Mnie w sumie trochę dziwi wysoka pozycja Alonso, bolid mocno odstaje od RBR i McLarena. Obstawiam że Alonso skończy mistrzostwa na 4 miejscu, biorąc pod uwagę idiotyczne poczynania Hamiltona.


avatar
Igorpit000

26.09.2011 13:15

0

D4Vid Jesteś głupi ty nie będziesz jeżdził Massa rządzi


avatar
Skoczek130

26.09.2011 20:26

0

@elin - dokładnie! To kierowca z czołowego zespołu, zarabiający kilka milionów. Ciekawe, kto niby miałby spłacic ten kontrakt, aby został rozwiązany. Osobiście Massa to mój ulubieniec, więc życzę mu jak najdłuższej jazdy w Ferrari! pzdr :))


avatar
Ferrari60

26.09.2011 22:45

0

16. Igorpit000, 17. Skoczek130 też lubię Felipe, napiszę tak Fifi zostanie dalej w Ferrari i jak dadzą mu lepszy bolid to wygra z Alonso, przecież już wczoraj miał najszybszy pit stop 2,9 sek, a Alo 3,4 i tak powinno być


avatar
athelas

26.09.2011 23:23

0

Gdyby nie Hamilton to Massa byłby gdzieś w okolicach tego, co osiągnął sam Hamilton.


avatar
athelas

26.09.2011 23:23

0

mówię tylko o Singapurze.


avatar
elin

27.09.2011 00:15

0

17. Skoczek130 - w przyszłym sezonie Massa jest bezpieczny w Ferrari, ale jeśli chce dalej dla nich jeździć, to już ostatni moment, kiedy MUSI wrócić do formy z 2008. A i tak łatwo nie będzie ... Alonso, to nie Schumacher, który w 2006 planował zakończenie kariery. I nie Raikkonen, który " chodził swoimi ścieżkami " i nie pasował do polityki teamu z Maranello. Fernando bardzo szybko zadomowił się i zdominował Ferrari, zdecydowanie jest typem lidera, pod którego musi pracować zespół. Więc nie wiem, czy Felipe ma jeszcze szansę na wybicie się z roli kierowcy Nr 2 i czy bycie pomocnikiem jemu odpowiada ... Może zmiana zespołu po 2012 wcale nie byłaby taka zła ... Chociaż szansy na jazdę dla innego topowego teamu ( raczej ) już nie dostanie ... Zobaczymy, moim ulubieńcem nie jest, ale też mu dobrze życzę :-). Pozdro :-)


avatar
AlonsoPL

28.09.2011 14:51

0

Ferrari60 proszę Cię,zmień nick koleś na Massa60 bo,nie widzę w twoim przypadku kibicowania "zespołowego" Massa i tak jest gościem,który może lizać buty Fernando,ponieważ nie dorasta mu do pięt i nawet jak mu zrobią kiepski pit stop to jest wyżej niż Massa..


avatar
Ferrari60

29.09.2011 14:03

0

jestem dziewczyną... lubię Ferrari, ale skoro Felipe nie cierpi Alonso to ja też


avatar
LadyMinor

29.09.2011 22:35

0

Ferrari60 przepraszam, ale odkąd Felipe nie cierpi Alonso ?! no bez przesady. a Hamilton to dupek i tyle.


avatar
narya

30.09.2011 00:05

0

24. LadyMinor - od GP Chin 2007, później Singapur 2008 i dodatkowo polecam prześledzić wzajemnie relacje między Alonso a Massą, od momentu ich wspólnej jazdy w Ferrari ... @ Ferrari60 ma racje


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu